czwartek, 14 lutego 2013

WALENTYNKOWA KOLACJA

W czasie kiedy mój mąż robił sałatkę na walentynkową kolację ja wystroiłam stół. 
Pokażę wam krok po kroczku co robiłam po kolei. 
Kiedy szukałam obruska przez przypadek znalazłam serwetki.
Natomiast kiedy szukałam wysuszonych płatków róż znalazłam świeczki. 
Jak znajdę czas to jutro wstawię przepis na sałatkę. 
Romantycznych walentynek życzę.

PS: Moje nowe postanowienie robić częściej takie romantyczne kolacje lub obiady, a może i śniadania.





















17 komentarzy:

  1. Świetne :-* Dałabyś mi komentarzyk tutaj? http://btrmystory.blogspot.com/2013/02/rozdzia-21-walentynkitajemnica.html bardzo cię o to proszę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Romantycznie! Chętnie bym spróbowała sałatki!

    OdpowiedzUsuń
  3. pięknie udekorowałaś stół:) a sałatka wygląda na smakowitą:) czekam na przepis:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło :)
    Jeśli mogę coś doradzić... Dobrze jest jeśli para zakochanych siadała naprzeciwko siebie podczas romantycznej kolacji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy tym stole niestety nie da się bo ma okrągłe zakończenia i jest niezbyt wygodnie.
      Po za tym w pokoju nie ma tyle miejsca by siedzieć naprzeciwko siebie. :-/

      Usuń
  5. Ślicznie przygotowane ! ;) Udanych walentynek <3

    Pozdrawiam, i zapraszam do siebie ; )

    OdpowiedzUsuń
  6. Chwila moment i jak nastrojowo się zrobiło:) My często w natłoku spraw zapominamy o celebrowaniu wspólnego jedzenia. Takie kolacje zbliżają:)

    OdpowiedzUsuń
  7. o bardzo ładnie i romantycznie, wszystkiego Najlepszego dla Was Kochani :* nie tylko w walentynki

    OdpowiedzUsuń
  8. no pięknie się postarał :) stół wygląda imponująco!

    OdpowiedzUsuń
  9. ładnie nakryty stół ale jeśli spożywający posiłek siedzą obok siebie to podobno oznacza, że już nie mają o czym ze sobą rozmawiać lepiej na przeciwko :) zresztą ktoś już chyba też to ci doradzał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takie bzdury nie wierze. Zawsze mamy temat do rozmów. :-)

      Usuń
    2. bzdura, zgadzam się. Jak ludzie nie mają o czym gadać to siedząc naprzeciwko też nie wymyślą. Siedzenie naprzeciwko siebie jest takie "biznesowe". Podobno na randce najlepiej siedzieć do siebie pod kątem prostym, tak gdzieś czytałam. Ale my z mężem też siadamy zawsze obok siebie, jakoś tak lubimy:)

      Usuń
    3. Siedząc koło siebie można się poprzytulać, a naprzeciwko siebie już nie. :-)
      Jedynie siłować się na rękę można siedząc naprzeciw siebie. :-)

      Usuń
    4. dokładnie :)

      Usuń
  10. bardzo ładnie i tak romantycznie z tymi płatkami róż :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ładniutko:)czekam na przepis na sałatkę:*

    OdpowiedzUsuń