Obiadek wygląda bardzo smacznie, ślicznie udekorowany!:) A spodnie przerób, popatrz na lookbooka może coś znajdziesz się zainspirujesz nawet na co dzień!
sól, pieprz (podobno do ryb najlepiej biały, ale chyba trudno go dostać, nie próbowałam), tymianek, rozmaryn,estragon, koperek...albo gotową przyprawą do ryb, o ile nie ma glutaminianu sodu w składzie. Vegeta jest smaczna i łatwa w użyciu, tylko naprawdę bardzo niezdrowa:( Lubię Twojego bloga:) Pozdrawiam:)
Drogi anonimowy! zgadzam sie! Vegeta, kucharek itd. LUDZIE BLAGAM! ten chemiczny wytwor na oczy nie widzial prawdziwych aromatycznych ziol. Jest cala masa cudownych przypraw. Niektore bardziej tradycyjne niektore bardziej egzotyczne ale zapewniam ze wybor na vegecie sie nie konczy. Nie prawda jest ,ze przyprawy sa malo dostepne. Nawet jezeli w tzw. "sklepie osiedlowym" duzego wyboru nie ma to prosze Panstwa... internet jest wielki i szeroki:) a co do wyboru konkretnych przypraw i ziol polecam inspirowanie sie na podstawie przepisow na blogach itd. Ja gotuje od lat, jestem absolutnym samoukiem a co do wyboru przypraw....to vegety w reku nawet nie mialam!
PS co do ryby... jezeli jest to swieza ryba polecam uzywanie swiezej miety/tymianku/szalwi oraz cytryny i czosnku.
popieram drogie anonimy - wegeta tak naprawdę zabija smak. a do świeżutkiej rybki w ogóle najlepsza jest tylko odrobina soli. Mieso ryby ma delikatny smak i osobiscie nie lubie go zabijać nadmiarem ziół i czosnku. Pozdrawiam :)
o właśnie, szałwia, zapomniałam - też czasem używam. Nie wspomniałam o cytrynie, bo widzę ją na zdjęciu, o czosnku też nie, bo nie każdy jednak lubi. Stosując różne przyprawy, ryba może za każdym razem smakować inaczej. Robiłam nawet z imbirem - pycha! A tak klasycznie to sól, koperek, cytrynka i do piekarnika - i pysznie jest! A od używania Vegety i Kucharków można się oduczyć, na pewno warto dla zdrowia (glutaminian sodu jest rakotwórczy!), ale i mnóstwo nowych smaków się poznaje dzięki temu:)
Jeśli chodzi o świeże zioła to czy o tej porze roku można gdzieś je dostać? Ja powiem, że nie widuję ich teraz w warzywniakach, sklepach ani w marketach.
Zawsze mozna sobie zrobic mini ogrodek w domu. Mysle ,ze nasionka bez problemu mozna dostac. BTW widzialam swieze ziola w sklepie wczoraj wiec napewno sa w wielu miejscach. To nie jest tak ,ze znikaja na zime:)
w Carrefourze i w Realu zazwyczaj są świeże zioła, przez cały rok. Powiem szczerze, że wiele razy próbowałam hodować z nasionek i tylko bazylia mi się udaje. Muszę się dokształcić, co robię źle, a póki co - kupuję w doniczkach.
Vegety nawet w domu nie trzymam :) Zgadzam się z anonimami - syf okropny! Tak jak maggi, kucharek i inne takie wynalazki. Fuj! Ale blog mi się podoba! Przyjemnie się czyta! :) No i fajne fotki! Zwłaszcza "kotkowe" :D Pozdrawiam cieplutko i będę zaglądać! :)
Rany bardzo się cieszę. Mogę pisać u ciebie jako anonim. Dzięki za ustawienie tej opcji.
OdpowiedzUsuńVegetą? no daj spokój, przecież to syf, sama chemia...
OdpowiedzUsuńTo jaką masz propozycję anonimie do przyprawiania ryby? Chętnie skorzystam.
OdpowiedzUsuńJa też dodaję Vegety do potraw.
OdpowiedzUsuńObiadek wygląda bardzo smacznie, ślicznie udekorowany!:)
OdpowiedzUsuńA spodnie przerób, popatrz na lookbooka może coś znajdziesz się zainspirujesz nawet na co dzień!
pyszności, aż się głodna zrobiłam ;)
OdpowiedzUsuńsól, pieprz (podobno do ryb najlepiej biały, ale chyba trudno go dostać, nie próbowałam), tymianek, rozmaryn,estragon, koperek...albo gotową przyprawą do ryb, o ile nie ma glutaminianu sodu w składzie. Vegeta jest smaczna i łatwa w użyciu, tylko naprawdę bardzo niezdrowa:(
OdpowiedzUsuńLubię Twojego bloga:) Pozdrawiam:)
Dziękuję za poradę. Na pewno z niej skorzystam. Również pozdrawiam. :-)
OdpowiedzUsuńDrogi anonimowy! zgadzam sie!
OdpowiedzUsuńVegeta, kucharek itd. LUDZIE BLAGAM! ten chemiczny wytwor na oczy nie widzial prawdziwych aromatycznych ziol. Jest cala masa cudownych przypraw. Niektore bardziej tradycyjne niektore bardziej egzotyczne ale zapewniam ze wybor na vegecie sie nie konczy. Nie prawda jest ,ze przyprawy sa malo dostepne. Nawet jezeli w tzw. "sklepie osiedlowym" duzego wyboru nie ma to prosze Panstwa... internet jest wielki i szeroki:) a co do wyboru konkretnych przypraw i ziol polecam inspirowanie sie na podstawie przepisow na blogach itd. Ja gotuje od lat, jestem absolutnym samoukiem a co do wyboru przypraw....to vegety w reku nawet nie mialam!
PS co do ryby... jezeli jest to swieza ryba polecam uzywanie swiezej miety/tymianku/szalwi oraz cytryny i czosnku.
popieram drogie anonimy - wegeta tak naprawdę zabija smak. a do świeżutkiej rybki w ogóle najlepsza jest tylko odrobina soli. Mieso ryby ma delikatny smak i osobiscie nie lubie go zabijać nadmiarem ziół i czosnku. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńo właśnie, szałwia, zapomniałam - też czasem używam. Nie wspomniałam o cytrynie, bo widzę ją na zdjęciu, o czosnku też nie, bo nie każdy jednak lubi. Stosując różne przyprawy, ryba może za każdym razem smakować inaczej. Robiłam nawet z imbirem - pycha! A tak klasycznie to sól, koperek, cytrynka i do piekarnika - i pysznie jest! A od używania Vegety i Kucharków można się oduczyć, na pewno warto dla zdrowia (glutaminian sodu jest rakotwórczy!), ale i mnóstwo nowych smaków się poznaje dzięki temu:)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o świeże zioła to czy o tej porze roku można gdzieś je dostać? Ja powiem, że nie widuję ich teraz w warzywniakach, sklepach ani w marketach.
OdpowiedzUsuńZawsze mozna sobie zrobic mini ogrodek w domu. Mysle ,ze nasionka bez problemu mozna dostac.
OdpowiedzUsuńBTW widzialam swieze ziola w sklepie wczoraj wiec napewno sa w wielu miejscach. To nie jest tak ,ze znikaja na zime:)
w Carrefourze i w Realu zazwyczaj są świeże zioła, przez cały rok. Powiem szczerze, że wiele razy próbowałam hodować z nasionek i tylko bazylia mi się udaje. Muszę się dokształcić, co robię źle, a póki co - kupuję w doniczkach.
OdpowiedzUsuńNo to już wiem czemu nigdzie nie mogłam znaleźć. Ponieważ nie było mnie dawno w Carrefourze i Realu. Bardzo dziękuję wam za rady. :-)
OdpowiedzUsuńnie jesz zadnych swiezych warzyw?
OdpowiedzUsuńZ warzyw nie jadam tylko marchewki, pory i selera bo mam alergie na nie. Najbardziej lubię jeść brukselkę i brokuły.
OdpowiedzUsuńVegety nawet w domu nie trzymam :) Zgadzam się z anonimami - syf okropny! Tak jak maggi, kucharek i inne takie wynalazki. Fuj! Ale blog mi się podoba! Przyjemnie się czyta! :) No i fajne fotki! Zwłaszcza "kotkowe" :D Pozdrawiam cieplutko i będę zaglądać! :)
OdpowiedzUsuń