niedziela, 2 lutego 2014

STRÓJ 110


Tak więc w piątek byłam u lekarza. 
Ze mną i dzieckiem wszystko w porządku.
Wizyta przebiegła bardzo szybko, nie wiem czy chociaż pięć minut byłam w gabinecie. :-/
Dobrze, że jeszcze prywatnie chodzę do innego.
Nie wiem jak wy, ale ja mam wrażenie, że jak chodzi się do państwowego lekarza to mają gdzieś pacjentów. 

 Strój jaki wam dziś przedstawię nie jest jakiś specjalny. 
Dla mnie najważniejsze, że wygodny. :-P






 Naszyjnik-Avon
Tunika-Allegro
Legginsy- Romwe
Buty-CCC

44 komentarze:

  1. ja również stawiam przede wszystkim na wygodę:) a Twoje legginsy są kosmiczne, bardzo fajne;)

    OdpowiedzUsuń
  2. kochana ja nie uznaje państwowych lekarzy
    Są to partacze i pracują jakby z łaską !!!
    Chodze tylko do prywatnego i w ciąży również do prywatnego !!!
    Masz świetna tą tuniczkę buzi:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chodzę tylko do Endokrynologa prywatnie i dodatkowo do drugiego Ginekologa.
      Troszkę to kosztuje, ale jak mus to mus.

      Usuń
    2. z doświadczenia wiem że jak do kardiologa czy ginekologa to tylko prywatnie, jak zapłącisz to masz pewność że coś jest dobrze albo i nie. To jak inwestycja w samą siebie....

      Usuń
    3. W ciąży chodziłam prywatnie do lekarza i państwowo do tego samego bo akurat też przyjmował w pobliskiej przychodni. W prywatnym gabinecie lepszy sprzęt usg. A państwowo znowu wszystkie badania laboratryjne za free. No powiedzmy, bo przecież to z moich składek na zus idzie. Kurcze, piękny ten brzuszek ciążowy. Mój szkrab ma już 5 mies i właśnie usnął przy karmieniu i tak sobie leżymy:)

      Usuń
    4. Wszystkiego najlepszego dla ciebie i twojego skarba.

      Usuń
  3. Bardzo ładnie wyglądasz :) ja też lubię się ubierać wygodnie :) Tunika mi się podoba *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładna tunika ;) Buty , getry i naszyjnik są świetne ! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny strój :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moniś fajnie wyglądasz, kosmiczne leginsy dużo robią i jak dla mnie nic więcej do nich nie trzeba:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale dzidzia rośnie! ;)
    niestety, z państwowymi lekarzami bywa różnie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety ciężko trafić na dobrego. Ten miał być dobry, a okazał się klapom. Nie wiem czemu go tam trzymają.
      Jeszcze na dodatek jak dla mnie to za dużo sobie pozwala.

      Usuń
  8. ale dzidzia rośnie! ;)
    niestety, z państwowymi lekarzami bywa różnie :/

    OdpowiedzUsuń
  9. W ciąży najważniejsza wygoda ! Bardzo ładnie wyglądasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. też mam ten naszyjnik z Avonu. Śliczne legginsy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten naszyjnik to kupiłam tak pod wpływem impulsu. Mam mieszane uczucia do niego.

      Usuń
  11. legginsy nie pasują do tuniki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znalazła się 'znawczyni mody'. oj, Emilia...

      Usuń
    2. Ty za to nie pasujesz do świata.

      Usuń
    3. Ty za to nie pasujesz do świata.

      Usuń
    4. A do czego Twoim zdaniem by pasowaly? Zajmij sie lepiej swoim blogiem...

      Usuń
  12. Gratuluję ;) Dopiero teraz zauważyłam że jesteś w ciąży ;) Wyglądasz świetnie ;d

    OdpowiedzUsuń
  13. sliczna bizuteria, delikatna i subtelna :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ładnie, lubię tego typu bluzki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam wrażenie, że jak się idzie do lekarza państwowo to traktują pacjentów w najlepszym wypadku jak powietrze... nie to co prywatnie, wtedy można dostać opiekę na poziomie. Niestety, takie realia.
    A strój bardzo mi się podoba :) Wygoda przede wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
  16. Dokładnie, dlatego ja do państwowego chodzę tylko po recepty i nic więcej. A Twój strój faktycznie wygląda na bardzo wygodny, chociaż tunikę bym trochę ożywiła kolorowymi dodatkami :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dawno nie byłam u państwowego lekarza w Polsce - rok temu u pediatry, ale nie mogę narzekać...
    Zależy od lekarza - mam ginekologa, do którego jezdze prywatnie, ale tak samo konkretny jest na nfz...
    No i trzeba pamiętać, że "państwowo", to też nie za darmo, tylko z własnych składek, więc łaski nie robią...

    Najważniejsze, że się oboje dobrze czujecie :)
    A brzuszek Ci szybko rośnie - z każdą sesją większy... Bardzo ładnie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  18. jakoś nie zauważyłam, że dzidzius w drodze!
    wow! grtulacje!

    OdpowiedzUsuń
  19. Tuniczka i naszyjnik super, legginsy niestety nie moja baja :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Powodzenia :) Oby ciaża przebiegła Ci pomyślnie. Ja nie mieszkam w PL, ale w UK lekarze tacy sami :D Nigdzie nie ma dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Gratulacje:) I dużo zdrowia dla maleństwa i mamy :)
    Jeśli chodzi o lekarzy to państwowo jesteśmy traktowani u większości lekarzy jak towar na taśmie, szybko obejrzeć, coś opisać i następny. Ja miałam to szczęście że trafiłam na świetną Panią doktor, chodziłam do niej państwowo i prywatnie, państwowo po recepty i podstawowe badania, a reszta prywatnie. Miałam ciąże zagrożone i miałam ten komfort psychiczny że w prawie w każdej chwili mogłam do niej zadzwonić, a jak była w domu to przyjechać do gabinetu. Prywatne wizyty to więcej czasu poświęconego dla pacjenta, bez kolejek, wszystko miałam wytłumaczone, a USG to robiła mi nawet przez 50 min. Dla mnie ciąże bez większych stresów to była podstawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :-)
      Z Edziem jak chodziłam też państwowo i prywatnie. To była spora różnica. Państwowo miałam tylko jedno USG, a prywatnie przy każdej wizycie.

      Usuń
  22. O jaki już duży brzuszek !!!:) Ale ten czas leci... Teraz musi być wygodnie. Ja nie mam zaufania do żadnych lekarzy. Zbyt wiele razy się zawiodłam. Figurka idealna nawet w ciąży. Fajna tuniczka. Pozdrawiam Cię gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dziękuję i również pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Śliczna tunika. Wygladasz coraz piekniej :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dużo zdrówka :) ja chodziłam prywatnie, ale jak lekarz zaczął mnie olewać i nawet nie ważył przy każdej wizycie to poszłam do przychodni i to była najlepsza decyzja. Zresztą każdemu się nie dogodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja uważam przeciwnie! Pierwsze tygodnie ciąży chodziłam prywatnie ale miałam wrażenie, że lekarz chce mnie tylko naciągnąć na kasę, mnóstwo drogich badan, recepty z lekami za 60 zł (gdzie zamienniki kosztują 15 zł). Przepisałam się do przychodni przy szpitalu, do lekarki którą znałam wcześniej z wizyt kontrolnych i teraz dopiero czuję, że jestem w dobrych rękach. Lekarz z doświadczeniem, który wystarczy że na mnie spojrzy i już wie co sie dzieje, a nie prywatny specjalista który tylko wyszukuje chorób, zeby nabić sobie kabze.

    OdpowiedzUsuń