Związku z tym, że wczorajszy dzień spędziłam u rodziców to postanowiłam wybrać się do ulubionego SH.
Poszłam tam z nastawieniem się na kupno jakiegoś cienkiego sweterka na wiosnę.
Niestety były same grube zimowe swetry.
Jeśli chodzi o wybór ciuszków to był spory, ale nie za ciekawe rzeczy.
Znowu nie kupiłem tego co chciałam.
Spodobały mi się 4 bluzki na lato i jedna sukienka.
Dwie bluzki miały jakieś plamy przy rękawkach, a sukienka była brudna od lakieru do paznokci.
Szkoda, że kupiłam tylko dwie rzeczy bo kompletnie nie mam ciuchów na lato.
No, ale na razie nie zapowiada się wiosna, a co dopiero myśleć o lecie.
sliczne:)
OdpowiedzUsuńfajne bluzeczki:)&
OdpowiedzUsuńdruga bluzeczka prześliczna :)
OdpowiedzUsuńpierwsza jest fajna, kiedy byłasz bo ja bylam w piątek
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://www.sotheemily.blogspot.com/