Moja mama też nas trzymała na siłę i nie pozwalała raczkować. Jakaś dziwna mi się wydaje ta teoria, bo dziecko ma się rozwijać w swoim tempie, a raczkowanie jest jednym z etapów rozwoju... Ale to Twoje dziecko i Ty decydujesz o nim :)
Ja go na siłę nie stawiam na nogi on sam chce stawać. Słyszałam, że niektóre dzieci mają tak że na początku zaczynają trochę chodzić, a potem zaczynają raczkować.
Jaki fajny:) Uwielbiam dzieci w tym wieku. Są słodkie. Najfajniejsze są do 5 roku życia. Ciesz się tymi chwilami, bo są bezcenne:) Może szybko wstanie i zacznie chodzić. Moje dzieci krótko raczkowały:)Też nie miałam warunków. Musiałam im robić zagrody hi, hi:)Bo wszędzie miałam kamień na podłodze:) Ale ogródek rekompensuje wszystko:) Miłego dnia Moniko:)
Nie jestem Mamą ale mojej bliskiej koleżance lekarz doradził że lepiej jak dziecko później zaczyna chodzić niż za wczęśnie, bo potem są problemy ze stopami i krengosłupem. Ona cieszyła się na brak etapu raczkowania u starszego syna, u młodszego ustawiała na czworaka. Nie chćę się wtrancać, tak tylko zagadałam ;) Synuś uroczu :) Uśmiechnięty taki :)
Ty masz taką figurą 8 miesięcy po porodzie?? Szacun :D
Moniko, ktos Ci z tym raczkowaniem powiedzial straszna bzdure. Dziecko nie powinno od razu uczyc sie chodzenia, pomijajac etap raczkowania. Raczkowanie jest szalenie wazne dla rozwoju malucha i powinnas go tego uczyc i zachecac do takiego przemieszczania, miedzy innymi dlatego, ze jest to najbezpieczniejsza pozycja dla malutkiego kregoslupa. Poza tym dziecko, ktore raczkuje zauwaza, ze jest odrebna jednostka a nie kawalkiem mamy i uczy sie samodzielnosci. Moze tez "zwiedzac" Wasze mieszkanie (oczywiscie odpowiednio zabezpieczone), co dostarcza mu ogromnej ilosci bodzcow. A brak etapu czworakowania moze powodowac pozniejsze wady wymowy. W sklepach z akcesoriami dla dzieci znajdziesz nakolanniki antyposlizgowe, w ktorych bobas moze czworakowac nawet po kafelkach. Powinnas o tym poczytac, bo wydaje mi sie, ze robisz blad uczac go teraz chodzenia... Pozdrawiam, Mama 10cio miesiecznego Maluszka
Edzio nie chce nawet raczkować jak podaje mi się ręce to sam wstaje. Woli stać niż siedzieć. Chociaż na razie to jest na etapie podskakiwania.
Większej bzdury nie słyszałam. Co ma wspólnego raczkowanie z wymową? Nic. Jak się z dzieckiem nie rozmawia i ciągle daje papki do jedzenia to nie dziwo, że mówić nie umie.
Edzio sam się chce nauczyć chodzić ja go do niczego nie zmuszam.
Widzisz, zycie jest zaskakujace!;) jest wiele artykulow na ten temat, polecam wpisac w wyszukiwarke "raczkowanie a mowa", mozesz tez spytac pediatre :) oto pierwszy lepszy artykul, zachecam do lektury: http://www.egodziecka.pl/Raczkowanie-a-rozwoj-myslenia-i-mowy.html
Nie odbierz mnie zle, nie chce sie wymadrzac ale bycie rodzicem, to nie tylko intuicja... Polecam Ci bardzo ciekawa ksiazke: Pierwszy rok z zycia dziecka Heidi Murkoff, znajdziesz tam duzo wiecej zaskakujacych informacji na temat dzieci i ich rozwoju i wcale nie musisz sie rodzic z taka wiedza. A jak widac doksztalacanie sie tez w tej dziedzinie zycia nie jest niczym zlym
słodziak...
OdpowiedzUsuńśliczny!
OdpowiedzUsuńprzystojniaczek:)musisz dawać więcej zdjęć maluszka:)
OdpowiedzUsuńAle fajny chłopczyk :)
OdpowiedzUsuńPrzystojniacha będzie z niego!
OdpowiedzUsuńJaki uśmiechnięty:))
OdpowiedzUsuńA ten komplet niby faktycznie jest na nogę ale ja go noszę na ręku i też jest ok:))
słodziak :)
OdpowiedzUsuńczemu nie chcesz, żeby raczkował?
OdpowiedzUsuńA czemu nie chcesz żeby raczkował?
OdpowiedzUsuńPonieważ potem dzieci czą cię późno chodzić.
UsuńOd znajomych wiem, że jak dzieci raczkują to nie mają zbytnio chęci do nauki chodzenia.
Między innym też nie mamy odpowiedniej podłogi by mógł na niej raczkować.
Ja jestem zadowolona, że woli uczyć się chodzić.
Moja mama też nas trzymała na siłę i nie pozwalała raczkować.
UsuńJakaś dziwna mi się wydaje ta teoria, bo dziecko ma się rozwijać w swoim tempie, a raczkowanie jest jednym z etapów rozwoju...
Ale to Twoje dziecko i Ty decydujesz o nim :)
Ja go na siłę nie stawiam na nogi on sam chce stawać.
UsuńSłyszałam, że niektóre dzieci mają tak że na początku zaczynają trochę chodzić, a potem zaczynają raczkować.
obserwuje na blogu jak rośnie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam !
http://cookplease.blogspot.com/
jaki jestem uroczy-śliczny niuniu :*
OdpowiedzUsuńhttp://canpolbabies.com/pl/porady/porada/mothers/19/277
OdpowiedzUsuńJaki fajny:) Uwielbiam dzieci w tym wieku. Są słodkie. Najfajniejsze są do 5 roku życia. Ciesz się tymi chwilami, bo są bezcenne:) Może szybko wstanie i zacznie chodzić. Moje dzieci krótko raczkowały:)Też nie miałam warunków. Musiałam im robić zagrody hi, hi:)Bo wszędzie miałam kamień na podłodze:) Ale ogródek rekompensuje wszystko:) Miłego dnia Moniko:)
OdpowiedzUsuńU nas niestety podłoga jest bardzo zimna. Dlatego chodzenie na samych skarpetkach czy na bosak jest niewskazane.
Usuńsuper!!! ;D jaki słodziak :*
OdpowiedzUsuńwww.okomody.blogspot.com <--- zapraszam ;)
Nie jestem Mamą ale mojej bliskiej koleżance lekarz doradził że lepiej jak dziecko później zaczyna chodzić niż za wczęśnie, bo potem są problemy ze stopami i krengosłupem. Ona cieszyła się na brak etapu raczkowania u starszego syna, u młodszego ustawiała na czworaka. Nie chćę się wtrancać, tak tylko zagadałam ;)
OdpowiedzUsuńSynuś uroczu :) Uśmiechnięty taki :)
Ty masz taką figurą 8 miesięcy po porodzie?? Szacun :D
A tam figura. Wystarczy się po ciąży nie opychać i dużo ruchu.
UsuńMoniko, ktos Ci z tym raczkowaniem powiedzial straszna bzdure. Dziecko nie powinno od razu uczyc sie chodzenia, pomijajac etap raczkowania. Raczkowanie jest szalenie wazne dla rozwoju malucha i powinnas go tego uczyc i zachecac do takiego przemieszczania, miedzy innymi dlatego, ze jest to najbezpieczniejsza pozycja dla malutkiego kregoslupa. Poza tym dziecko, ktore raczkuje zauwaza, ze jest odrebna jednostka a nie kawalkiem mamy i uczy sie samodzielnosci. Moze tez "zwiedzac" Wasze mieszkanie (oczywiscie odpowiednio zabezpieczone), co dostarcza mu ogromnej ilosci bodzcow. A brak etapu czworakowania moze powodowac pozniejsze wady wymowy.
OdpowiedzUsuńW sklepach z akcesoriami dla dzieci znajdziesz nakolanniki antyposlizgowe, w ktorych bobas moze czworakowac nawet po kafelkach.
Powinnas o tym poczytac, bo wydaje mi sie, ze robisz blad uczac go teraz chodzenia...
Pozdrawiam,
Mama 10cio miesiecznego Maluszka
Edzio nie chce nawet raczkować jak podaje mi się ręce to sam wstaje. Woli stać niż siedzieć. Chociaż na razie to jest na etapie podskakiwania.
UsuńWiększej bzdury nie słyszałam. Co ma wspólnego raczkowanie z wymową? Nic.
Jak się z dzieckiem nie rozmawia i ciągle daje papki do jedzenia to nie dziwo, że mówić nie umie.
Edzio sam się chce nauczyć chodzić ja go do niczego nie zmuszam.
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i twojego maluszka.
Widzisz, zycie jest zaskakujace!;) jest wiele artykulow na ten temat, polecam wpisac w wyszukiwarke "raczkowanie a mowa", mozesz tez spytac pediatre :)
Usuńoto pierwszy lepszy artykul, zachecam do lektury:
http://www.egodziecka.pl/Raczkowanie-a-rozwoj-myslenia-i-mowy.html
Zapytam pediatry bo za tydzień wybieram się z Edziem na ważenie.
UsuńNie odbierz mnie zle, nie chce sie wymadrzac ale bycie rodzicem, to nie tylko intuicja... Polecam Ci bardzo ciekawa ksiazke: Pierwszy rok z zycia dziecka Heidi Murkoff, znajdziesz tam duzo wiecej zaskakujacych informacji na temat dzieci i ich rozwoju i wcale nie musisz sie rodzic z taka wiedza. A jak widac doksztalacanie sie tez w tej dziedzinie zycia nie jest niczym zlym
UsuńMam podobną książkę, ale innej autorki.
UsuńArtykuły, które mi podałaś przeczytam wieczorem.
ale przystojniak !
OdpowiedzUsuńwww.izabielaa.blogspot.com
fajniutkie minki:) jest cudowny:)
OdpowiedzUsuńMoniko- jaki on jest fajny:) Śliczny chłopak!
OdpowiedzUsuńsłodki Twój Edziu ;)
OdpowiedzUsuń