Cudne kotki- ale i Ty Moniko wyglądasz kwitnąco( sądząc z poprzedniego postu)- życzę Ci wszystkiego dobrego. Tak oglądam Twój blog i myślę sobie, że będziesz wspaniałą Mamą. Pełna empatii i wrażliwości dziewczyna, do tego pracowita, z fantazją i silnym charakterem. Twój blog jest dla mnie ostoją spokoju i dobroci- i zawsze fajną inspiracją. Jak nie kulinarną, to modową. Dziękuję:) PS. Donna- wszystkie kotki są fajne, nie tylko małe.
Ja też w sumie nie lubię piłki nożnej ale myślę że trzeba się cieszyć z tego że wo ogóle u nas jest. A kociaki przecudowne, szczególnie ten czarno-biały ;-)
ale śliczne kotki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;]
ale są piękne :)
OdpowiedzUsuńnawet nie potrafię tego wyrazić jak kocham takie stworzonka :)
jaki słodki maluch ! <3
OdpowiedzUsuńja nie mogłabym opiekować się zwierzętami... niestety, odkąd mieszkam w mieście nabyłam alergii na wszelaką sierść ;<
słodkie <3
OdpowiedzUsuńmałe są takie kochane :) szkoda, że szybko rosną
OdpowiedzUsuńprzefajny ten biało-czarny ;D
uwielbiam kociaki :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam koty!! mam to po tacie ;p
OdpowiedzUsuńCudne kotki- ale i Ty Moniko wyglądasz kwitnąco( sądząc z poprzedniego postu)- życzę Ci wszystkiego dobrego. Tak oglądam Twój blog i myślę sobie, że będziesz wspaniałą Mamą. Pełna empatii i wrażliwości dziewczyna, do tego pracowita, z fantazją i silnym charakterem. Twój blog jest dla mnie ostoją spokoju i dobroci- i zawsze fajną inspiracją. Jak nie kulinarną, to modową. Dziękuję:) PS. Donna- wszystkie kotki są fajne, nie tylko małe.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kotami, ale te maluchy są przeurocze. Zwłaszcza ten biało-czarny.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie!
hej, nie bałaś się opiekować kotami podczas ciąży? tyle się teraz słyszy o toksoplazmozie...
OdpowiedzUsuńNie nie bałam się.
UsuńJa też w sumie nie lubię piłki nożnej ale myślę że trzeba się cieszyć z tego że wo ogóle u nas jest. A kociaki przecudowne, szczególnie ten czarno-biały ;-)
OdpowiedzUsuńJakie słodkie Kotki. <3
OdpowiedzUsuńcudowne! :)
OdpowiedzUsuń