Jesień chyba jest dość trudnym okresem dla włosów... Też muszę sobie włączyć systematyczność z tabletkami. Korci mnie onozis i biotebal. O obu czytałam ale nie używałam- może ktoś zna?
Tym się nie przejmuj aż tak, bo to normalne. Podczas ciąży włosy nie wypadają, a potem niestety muszą wypasc te, co by wypadły wcześniej- także Moniko- nie ma powodu do obaw:)Poza tym człowiek czasami ma okresy takiego "linienia"- włosy się musza odnowić. Jakby nie było - zainspirowałaś mnie do dbania o włosy.Przypomniałam sobie jeszcze, ze istnieją tzw. wcierki-stara poczciwa, "filmowa" woda brzozowa oraz pokrzywowa. Brzozową polecam, pokrzywowej nie próbowałam. Dzięki, ze dałaś sygnał do walki o lepsze włosy:) Pozdrawiam cieplutko:)
Ja też jeśli chodzi o tran jestem na nie, jak jadłam go przez półtora tygodnia tak strasznie mi zaszkodził wewnętrznie i zewnętrznie, że z wysypką walczę już 7 tydzień i mizerne efekty, z dusznościami i migrenami na szczęście szybko dałam sobie radę
o tak, skrzyp jest dość dobry, ja zrobiłam z niego taki mocny napar i potem płyn wcierałam we włosy. trochę pomaga, poza tym włosy ładnie pachną. jednak najważniejsza jest dieta...
hehe mama wie :P
OdpowiedzUsuńa z pierścionkiem miałam farta, że trafił się u mamy :)
Pije skrzyp i pokrzywę i widzę rzeczywiście różnicę, włosy ładnie się wzmocniły :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie pamiętam, żeby brać jakieś tabletki czy coś. :P
OdpowiedzUsuńDlatego ja na telefonie ustawiam sobie przypomnienie.
Usuńsuper :)
OdpowiedzUsuńJesień chyba jest dość trudnym okresem dla włosów... Też muszę sobie włączyć systematyczność z tabletkami. Korci mnie onozis i biotebal. O obu czytałam ale nie używałam- może ktoś zna?
OdpowiedzUsuńMi po ciąży strasznie włosy zaczęły wypadać dlatego postanowiłam o nie zadbać.
UsuńTym się nie przejmuj aż tak, bo to normalne. Podczas ciąży włosy nie wypadają, a potem niestety muszą wypasc te, co by wypadły wcześniej- także Moniko- nie ma powodu do obaw:)Poza tym człowiek czasami ma okresy takiego "linienia"- włosy się musza odnowić. Jakby nie było - zainspirowałaś mnie do dbania o włosy.Przypomniałam sobie jeszcze, ze istnieją tzw. wcierki-stara poczciwa, "filmowa" woda brzozowa oraz pokrzywowa. Brzozową polecam, pokrzywowej nie próbowałam. Dzięki, ze dałaś sygnał do walki o lepsze włosy:) Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńPodziwiam, że o tym wszystkim pamiętasz aby zastosować ;-)
OdpowiedzUsuńJa mam problem z wlosami takze z mila checia czytam wszystko o tym jak dbac o nie
OdpowiedzUsuńobserwujemy?:)
Jeśli chodzi o tran to jestem na nie, reszta jak najbardziej na taaak! :) daj znać jak się spisują :)
OdpowiedzUsuńDlaczego jeśli chodzi o tran jesteś na nie?
UsuńJa też jeśli chodzi o tran jestem na nie, jak jadłam go przez półtora tygodnia tak strasznie mi zaszkodził wewnętrznie i zewnętrznie, że z wysypką walczę już 7 tydzień i mizerne efekty, z dusznościami i migrenami na szczęście szybko dałam sobie radę
OdpowiedzUsuńo tak, skrzyp jest dość dobry, ja zrobiłam z niego taki mocny napar i potem płyn wcierałam we włosy. trochę pomaga, poza tym włosy ładnie pachną. jednak najważniejsza jest dieta...
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze skrzyp wysuszony z ogródka. Robię sobie z niego wywar.
Usuńa jak sprawdził się szampon??
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy mam mieszane uczucia co do szamponu. Raz tak jakby działał z za , którymś razem już nie.
Usuń