Dziś trochę o moich dwóch skarbach.
Z Edzia zrobił się straszny zazdrośnik.
Lubi na siebie zwracać uwagę i popisywać się.
Jeśli chodzi o Franka to nosi już 74 rozmiar ubranek.
Skończył niedawno siedem miesięcy.
Nadal nie wyszedł żaden ząbek.
Samodzielnie już siedzi od paru tygodni.
Stoi trzymając się mebli.
Dziś pierwszy raz powiedział mama.
Boże...jacy oni są słodzcy *.*
OdpowiedzUsuńJakie słodziaki.:) Jejku "mama" słodko! :D Szczęśliwego Nowego Roku i wspaniałej zabawy w Sylwestra! :*
OdpowiedzUsuńhttp://mina-doimika.blogspot.com/
Ale słodziaki:)
OdpowiedzUsuńsłodziaki ;) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńale slodziachy! ;)
OdpowiedzUsuńpierwsze zdjęcie jest cudowne :)
OdpowiedzUsuńkochani:*
OdpowiedzUsuńBardzo podobni sa do siebie :)
OdpowiedzUsuńSłodziaki, a rosną jak na drożdżach :)
OdpowiedzUsuń