Dziś moi drodzy chciałam wam pokazać mój nowy płaszczyk ze sklepu Sheinside.
Powiem wam, że jestem z niego naprawdę bardzo zadowolona.
Dla mnie wielkim plusem jest to, że ma odpinane futerko.
Wiadomo, futerko nie zawsze pasuje do danego stroju.
Płaszczyk- Sheinside
Legginsy- Pożyczone od koleżanki
Koszula- Choies
Buty-CCC
fajny kołnierz.
OdpowiedzUsuńPłaszczyk boski! Mimo że futro to nie moja bajka :)
OdpowiedzUsuńŚwietny płaszczyk - podoba mi się to futerko w nim :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Wyglądasz genialnie! Najlepszy Twój zestaw moim zdaniem. I cieszę się, że wróciłaś do krótkich włosów, nadają Ci charakteru.
OdpowiedzUsuńładna kurtka, a futerka mega modne :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten płaszczyk, chciałabym taki na jesień.
OdpowiedzUsuńKochana, bardzo mi przykro, ale ten płaszczyk jest na Ciebie za mały... po pierwsze - za krótki, po drugie - za wąski w ramionach, co widać na zdjęciu czwartym od końca.... Troszkę, jakbyś go pożyczyła od młodszej siostry :(
OdpowiedzUsuńtak to prawda, jest dla Ciebie za mały, rękawy są przykrótkie i wszystko ogólnie za bardzo opięte na Tobie. I te futro jest okropne,jakbys załozyla martwego lisa na szyje.
Usuńświetny wybór fasonu! myślę, że taki płaszczyk z odpinanym futerkiem jest bardzo praktyczny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńpowiało jesienią :(
OdpowiedzUsuń